uczucia-w-tabletkach

blogowa mania gnojenia?? i czyżbym to ja ją rozpoczęla?? mam nadzieje że nie!!! i chcialam powiedzieć że z niektórymi opiniamii o A.C. się zgadzam, ale w wiekszości ci którzy to piszą pewnie nie znają jej tak dobrze jak ja. wiem że się powtarzam (to już pisalam o P.B.) wybaczcie ale to moja zdanie, a Aniu teraz mala informacja dla ciebie: to że gadam z A.L. nie znaczy że gadam o tobie i przeciw tobie...

a teraz ja zwykle ogromne buziaki dla najprzystojniejszego faceta w calym mieście!! tak Lukasz o tobie mówię... ;p

BU!!! witam wszystkich a szczególnie Lukasza.... muszę też przeprosić kilka osób, a jedną zgnoić. te osoby wiedzą że o nich akurat mówię... nie chce mi się pisać, milam zjebany dzień...

są ludzie którym ciężko jest zrozumieć innych... i taka wlaśnie jest moja klasa... ostatnie wydarzenia uświadomily mi że oni wcale tak naprawdę mnie nie lubią i nigdy nie lubili. no, może nie wszyscy. w każdym razie wypadaloby przeprosić, zachowalam sięjak dzieciak, ale czlowiek uczy sięna blędach, już drugi raz tego samego nie zrobię. tego możecie być pewni. a poza tym pozdrawiam księżniczkę Emilię i kogoś dla mnie bardzo ważnego. ogromne buziaki!!!

chcialam jeszcze napisać że nie wiem skąd niektóre osoby mają adres tego bloga, ale skoro im nie dalam to nie życzę sobie, żeby wpisywaly na nim komentarze... to tyle

tą notkę piszę wyjątkowym dla mnie kolorem, bo jest dedykowana wyjątkowej dla mnie osobie. tą osobą jest Lukasz, który ma dla mnie wiele cierpliwości i uczucia, za co jestem mu wdzięczna jak cholera ;p jutro jest mecz, czchilabym pójść, ale nie wiem jak mi mama każe wracać do domku... niedawno do mojej klasy doszed nowy chopak, cakiem fajny gostek, trochę nieśmiay ale mam wrażenie że się rozkręci. mam z nim calkiem niezly kontakt, denerwują mnie za to moje koleżanki i koledzy z klasy. nie znają go nawet w poowie tak dobrze jak ja, a gadają o nim straszne glupoty. ludzie opamiętajcie się i dajcie mu żyć. jest wart o wiele więcej niż wy razem wzięci. on potrafi sluchać...

chciaam jeszcze odpowiedzieć na komentarz do mojej przedostatniej notki. nazwa tego bloga odnosi się do świata, ale najbardziej do mnie samej. moje uczucia są w tabletkach, polykam różową i jestem zakochana, gdy wezmę czarną - nienawidzę... uczucia mam opanowane jak nic innego, na zawolanie kocham i cieszę się, placzę i cierpię. ale jeszcze nigdy nikt poza moimi najbliższymi nie widzial moich lez i nie zobaczy!!!!! nikt nie jest wart, abym przez niego tracila humor, a ta osoba która jest tego warta na pewno mnie nie dorowadzi do lez....